Święta inne niż wszystkie – Lekcja 6 (ostatnia)
Dzisiaj już ostatnia lekcja. Muszę przyznać, że z przyjemnością je pisałam. Mam nadzieję, że przeczytaliście chociaż jedną i to Boże Narodzenie będzie dla Was inne. Bardziej rodzinne. Bardziej ŚWIĘTE.
Są prezenty, które są przeznaczone tylko dla niektórych. Są takie, które służyć mają większej licznie osób. I są takie, które są przeznaczone dla WSZYSTKICH.
Podam przykład. Mojemu bratu i bratowej dam prezent, który będzie służył im obojgu. Dwóm znajomym klerykom dałam prezenty, które pomogą im, ale i, taką mam nadzieję, ich przyszłym parafianom. Tak to wygląda u mnie. A u Was? Czy prezenty, którymi obdarujecie swoich bliskich przydadzą się również Wam w jakimś stopniu? Czy dzięki tym prezentom Wasi bliscy przestaną Wam suszyć głowy? A może to Was jako pierwszych poproszą o wspólną grę w planszówkę, którą znajdą pod choinką?
A czy Wy podzielilibyście się swoim prezentem z innymi?
Może brzmi to trochę dziwnie, zdaję sobie z tego sprawę, ale zaraz wyjaśniam.
Jest prezent, który dostaliśmy wszyscy, i ma on służyć nam przez całe nasze życie, a docenimy go prędzej czy później (oby prędzej!). Jest to ZBAWIENIE. Nie byłoby Zbawienia bez Jezusa. A Jezusa nie byłoby na Ziemi bez Jego narodzin. Bo o to chodzi w Bożym Narodzeniu, nieprawdaż?
Wigilia i Boże Narodzenie to nie są chwile, które mają przeminąć jak najszybciej. One mają trwać i trwać. Mamy cieszyć się z narodzin Jezusa tak, jakby to był nasz mały braciszek. Kto nie marzył o małym braciszku? (ja o siostrze, ale braciszek też może być ;))
Jezus dał nam ZBAWIENIE. I nie przyszło Mu to łatwo, nawet jeśli tak moglibyśmy pomyśleć. W Ogrójcu cierpiał, bo nie był tylko Bogiem, ale też Człowiekiem. Jednak, jak wiemy, pozwolił przybić się do krzyża i umarł za nas. Ale najpierw się narodził…
To jest niewyobrażalnie piękny prezent, nigdy piękniejszego nie dostaniemy. I ten prezent powinniśmy pokochać. I dzielić się nim z innymi. Jak Buster z reklamy, którą za chwilkę obejrzycie. Prezent dziewczynki, wydawałoby się, nie był przeznaczony dla niego, a jednak cieszył się nim równie mocno jak jego właścicielka.
Tak samo jest ze Zbawieniem. Jest przeznaczone dla wszystkich: grzeszników, prawych, ludzi wszystkich wyznań i wierzeń. Trzeba tylko im pokazać jaka to frajda wierzyć w Jezusa i to, że kiedyś wszyscy możemy potkać się w Niebie.
Pokażmy innym, że prezent, który dostali od Jezusa jest tym najpiękniejszym. Podzielmy się z innymi tą radością. Jezus się narodził! Nie tylko dla nas!